TRASY PIESZE:
100 km – MISTRZOSTWA POLSKI – TP100 – mapy 1 : 50 000 (1 : 10 000 na OS), limit czasu – 24 godziny, ilość punktów: 25 + 17 Odcinek Specjalny (OS), długość trasy wariantem optymalnym to (razem z OS, w tym niecały 1 km pod ziemią) 94,7 km,
50 km – TP50 – mapy 1 : 50 000 (1 : 10 000 na OS), limit czasu – 15 godzin, ilość punktów: 13 + 13 Odcinek Specjalny (OS), długość trasy wariantem optymalnym to (razem z OS, w tym niecały 1 km pod ziemią) 48,5 km,
25 km – TP25 – mapy 1 : 50 000 (1 : 10 000 na OS), limit czasu – 8 godzin, ilość punktów: 6 + 13 Odcinek Specjalny (OS), długość trasy wariantem optymalnym to (razem z OS, w tym niecały 1 km pod ziemią) 24,2 km.
No dobra… ale tak naprawdę ile tych kilometrów będzie 🙂 pamiętam 50 km sprzed dwóch lat… Miałem ponad 70 km… Edek i Staszek nie zrobili setki co zdarza się im rzadko. Tomek – wersja optymalna jest liczona w linii prostej? 😉
P.S. Niektórzy muszą się nabiegać, innym wystarczy dobra nawigacja. Do zobaczenia na miejscu a medale prezentują się świetnie.
Po pierwsze, to było 3 lata temu, gdy trasę robił jeszcze Daniel. Po drugie i wtedy nie było 70 km, tylko jakieś 63 z tego co pamiętam (chociaż wierzę, że ludzie mogli zrobić po 70). Odkąd wróciliśmy, że trasy piesze robię ja, trasy są wyliczone, zresztą byłeś rok temu na 50 km i ile zrobiłeś?
Trasa jest liczona po drogach i ścieżkach, na OS częściowo po linii prostej, ale to jest skala 1 : 10 000 i czasem nie ma opcji, trzeba iść na azymut, bo punkty są blisko siebie i to niekoniecznie przy drodze. Czasem jest może jakiś skrót, żeby zamiast 500 m przejść 50 przez las na przełaj, ale to i tak jest kwestia powiedzmy 1 km na całej trasie. Ważniejsze i to jest to, co może robić różnicę w długości – to wariant, mądry wybór punktów i dobre ich odkrywanie. Ominiesz jeden PK, którego nie opłaca się brać od innej strony i trzeba się cofać.
Znasz moją nawigację, jest niezła… nie biegam (nie za dużo) tylko nadrabiam nawigacją dlatego często robię po kilka km mniej niż inni. Jestem przekonany, że tutaj bym zrobił około 93 km (czyli poniżej wariantu optymalnego), gdybym wybrał dobry wariant i gdybym nie porobił błędów nawigacyjnych.
…. Juź 3 lata. OS w bunkrach był wtedy super. Najlepsza rajd w jakim startowałem a będzie ich ponad 50…
Szkoda, że teraz tylko 1 km. Plus z naszej strony mamy dług z żoną za pożyczenie czołówki na Nocnej Masakrze…
Zapraszam wszystkich niezdecydowanych bo Grassor to rajd na którym trzeba być ( wg mnie i żony jest na pudle imprez w ramach PMNO).
Bunkry były dwa lata temu, MRU i baza w Lubrzy, wtedy dystans był ok (no prawie, tam było 57 jakoś, za daleko was wypuściłem nasypem pod niewybudowaną autostradę niemiecką). Rok przed Lubrzą, w Łubowie, był ten pamiętny dystans co niektórzy porobili po 70 km.
Miło mi, że tak wysoko cenicie moje zawody. Jest motywacja do pracy, a to potrzebne teraz, bo mam okresy, gdzie myślę, że to już ostatni GRASSOR (tyle mam pracy przy nim).
Sam organizowałem kilka imprez o może innym charakterze ( w ramach mojej działalności w stowarzyszeniu im. 2 pułku ułanów grochowskich – dla zainteresowanych grochowscy.pl – stąd nazwa teamu 2PU) i dlatego chylę czoło dla wszystkich org-ów w Polsce za czas i serce włożone w organizację tego typu imprez.
Tomek, na Nawigatorze co roku informują, że to ostatni impreza. I tak od kilku lat…. Mam nadzieję, że straszysz nas na tej samej zasadzie…
W stosunku do informacji z 5 czerwca na trasie pieszej 100 km doszły 2 PK, teraz już jest 25, ale dystans optymalny to 94,7 km (czyli 1 km mniej). Po pierwsze, wydaje mi się, że mało kto zrobi wariant optymalny (który może być krótszy przy skracaniu), po drugie ilość PK i tak spowoduje, że tych kilometrów zrobi się więcej.
Czy istnieje możliwość opisania na którym km tras (sam startuję na 100) znajduje się punk żywieniowy.
Jest lato, więc wody dużo trzeba, a nie chcę startować z 8kilowym plecakiem.
Czy oprócz wody będzie tam jakiś posiłek?
Wszystko będzie opisane jeszcze dzisiaj wieczorem. Na tę chwilę postaramy się, aby możliwie na wielu punktach były butle z wodą. Punkt żywieniowy, jeśli będzie, to zaopatrzymy go w jakiś posiłek, typu drożdżówka, czy baton, może batony lub arbuzy – wszystko zależy od wolontariuszy i sklepowych możliwości już na miejscu.